Rzucać kwiaty…



Jezu , miłości moja! u krzyża podnóża
Lubię co wieczór rzucać kwiat świeże,
A z listków wonnych, które daje róża,
Otrzeć łzy Twoje ochota mnie bierze!

Rzucać kwiaty to nieść Ci w ofierze
Największe bóle, najcichsze westchnienia.
I wielkie szczęście , drobne poświęcenia
I smutki życia, jego niepokoje:

To Kwiaty moje! Panie, 
pięknością Twoją przejęta jest dusza,
Chcę złożyć Tobie wszystkie jej wonie i kwiaty,
Niechaj je w świat poniesie ten wietrzyk
Skrzydlaty,

I niechaj wszystkie serca miłością Twą wzrusza!
Rzucać kwiaty! mój Jezu, o! to broń potężna,
Gdy nawracać grzeszników i walczyć chcę mężna,
To wiem, że pewne jest zwycięstwo moje,

Gdyż Ciebie, Jezu,  ja zawsze rozbroję
Kwiatami!
Listeczki róży świętą Twarz Ci pieszczą,
Mówią, że kocham Ciebie od zarania… Jezu!
I do mojego śmiejesz się kochania!

Rzucać kwiaty!... i wiecznie śpiewać,
chwalić Ciebie,
Wszak to jedyna radość moja na tym świecie,
Ach, ja niedługo pójdę z aniołkami w niebie słać Tobie kwiecie!